Koktajl truskawkowo-waniliowy

Kolejne pyszne, letnie danie. Truskawki uwielbiam! Zawierają one przeciwstarzeniowe flawonoidy, antyoksydanty – antocyjany i katechiny – które zmniejszają ryzyko chorób przewlekłych, w tym nowotworów i chorób układu krążenia. Badania wykazały również pozytywny wpływ truskawek na zdrowie oczu, zdrowie neurologiczne i zdrowie skóry.

Same plusy, więc nic, tylko zajadać!

Proponuję szybki i bardzo prosty koktajl – znika w takim samym tempie, w jakim się go przygotowuje.

Składniki

  • 2 szklanki truskawek
  • 200 ml jogurtu naturalnego
  • 2-3 łyżki erytrolu
  • 1 łyżeczka ekstraktu wanilii

Wykonanie

Oczyszczone truskawki umieścić wraz z pozostałymi składnikami w misie malaksera. Zblendować na gładką masę. 

Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze 🙂

Fitkulinarnie
Pani Marchewka, bardziej świadoma, dbająca o siebie i innych. Gotuję od zawsze, jest to moja wielka pasja, więc postanowiłam podzielić się z Wami sprawdzonymi recepturami na pyszne, ale jednocześnie zdrowe dania. Znajduję balans pomiędzy smakiem, a odchudzaniem potraw. Przed Wami zbiór przepisów, fit- porad, ale również mądrości inaczej oraz opowieści dziwnej treści. Zapraszam do wspólnej wycieczki przez zdrowe dania okraszone dużą dawką humoru!

Opowieści dziwnej treści Pani Marchewki

A Opowieści Dziwnej Treści – kolejne przemyślenia z cyklu tych na poważnie. Przepis jest tak prosty, że można czas związany z gotowaniem przeznaczyć na głębszą refleksję. 

W poprzednim poście trochę ponarzekałam, ale nie chcę brzmieć patetycznie tęskniąc za minioną epoką. Wierzę, że są jednak jeszcze ludzie z czasów, gdzie kierowano się głębszymi przemyśleniami, a przekonania szły w parze z czynami. Nadal wierzę, że są jednak pewne rzeczy, które w może nielicznych, starodawnych duszach, pozostają niezmienne. Są to WARTOŚCI. Od nas zależy czy taka postawa przetrwa. To właśnie my, ludzie, możemy zmienić świat na lepsze – będąc konsekwentnym w swojej postawie, wierzeniach i działaniach. Ale czy w biznesie można i warto mieć twardy kręgosłup moralny? Czy „sprzedawanie” siebie i swoich wierzeń w imię pieniędzy ma sens?

Biznes to też ludzie. To nie tylko cyferki, wykresy i wszechobecna kasa. Człowiek przedsiębiorczy nie może być pozbawiony serca, wrażliwości, empatii. Nie możemy patrzeć na wszystkich podejrzliwie i zastanawiać się kiedy spotkamy się z atakiem. Nie twierdzę, że powinniśmy mieć nieustannie serce na dłoni, ale kształtowanie wizerunku zimnego biznesmena jest mi obce i nie zgadzam się z taką wizją. Chociaż czasem ktoś nas zawiedzie i nie sprawdzi się w roli, którą dla niego założyliśmy – nie poddawajmy się w wierze w ludzi. Jako osoba otwarta i empatyczna, z całą odpowiedzialnością za te słowa, mogę powiedzieć jedno – dzięki wieloletniemu funkcjonowaniu w świecie przedsiębiorczości stwierdzam, że kluczowe są tu relacje. Współpraca z ludźmi, dobre myśli, otucha, wsparcie, lojalność, szacunek i wzajemne zaufanie. Może jestem w mniejszości, może funkcjonuję w tym szalonym świecie jako dinozaur przekonań, ale wierzę, że dzięki takiej postawie nie zginą najważniejsze i  fundamentalne uczucia oraz przekonania. Bo biznes ma swoją wartość, ale przede wszystkim – musi mieć wartości. Bez nich nie istnieje.

Moi Drodzy, proszę Was, pamiętajcie. Miejcie wartości. I w taki sposób postrzegajcie innych. Pozwolę sobie na grę słów do przemyślenia – czy postrzeganie człowieka przez literalny pryzmat jego wartości jest ważniejszy, niż jego WARTOŚCI?

Z tym pytaniem zostawiam Was Wszystkich na dłuższą chwilę…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *