Krem daktylowo-czekoladowo-migdałowy

Kolejna odsłona doskonałego kremu, który zasmakuje wszystkim, bez względu na wiek. Wspaniała konsystencja, bez białego cukru, samo zdrowie. Przypomni Wam bez wątpienia sklepowy klasyk, który jednak jest naszpikowany szkodliwymi dla nas ustrojstwami. Proponowanym kremem zajadajcie się bez obaw.

Próbowaliście już wcześniejszego smarowidła? Zapraszam na bloga, gdzie znajdziecie również przepis na krem z orzechami laskowymi.

Macie jakieś patenty na słodkie śniadania? Podzielcie się ze mną w komentarzu! Może podpowiecie mi, jakie popularne słodycze chcielibyście znaleźć w odchudzonej wersji – z przyjemnością podejmę wyzwanie!

Składniki

  • 170 g daktyli
  • 50 g migdałów w skórce
  • pół szklanki mleka (lub mniej, w zależności od konsystencji)
  • 1,5 łyżki oleju kokosowego
  • 3 duże łyżki gorzkiego kakao
  • 2 łyżki miodu/syropu klonowego (można pominąć, jeśli wystarczy nam słodycz z daktyli)

Wykonanie

Daktyle moczyć w gorącej wodzie ok. 30 min. Ja migdałów nie obieram, jeśli jednak wolicie bez – wystarczy również namoczyć je w gorącej wodzie. Po ok. 15 min. skórki odejdą bez problemu.

Finał:

Odsączone daktyle, migdały i pozostałe składniki umieścić w misce i zblendować na gładką masę.

Przechowywać zamknięte w słoiczku, w lodówce, do 7 dni.

Fitkulinarnie
Pani Marchewka, bardziej świadoma, dbająca o siebie i innych. Gotuję od zawsze, jest to moja wielka pasja, więc postanowiłam podzielić się z Wami sprawdzonymi recepturami na pyszne, ale jednocześnie zdrowe dania. Znajduję balans pomiędzy smakiem, a odchudzaniem potraw. Przed Wami zbiór przepisów, fit- porad, ale również mądrości inaczej oraz opowieści dziwnej treści. Zapraszam do wspólnej wycieczki przez zdrowe dania okraszone dużą dawką humoru!

Opowieści dziwnej treści Pani Marchewki

Chuda Pani czuje się winna za każdy kęs, którego nie powinna była zjeść. Oczywiście – w jej mniemaniu. W jej głowie wygląda to tak – od rana wszystko szło tak dobrze… No cóż, twarożek, orzechy, jabłko, ale wieczorem się zaczęło!… Banan, winogrono, 1 kawałek czekolady… Czuję się bardzo źle. Jak mogłam. Nie mogę sobie wybaczyć.

I tak się ta Chuda Pani katuje. A siły do życia jak nie było – tak nie ma… 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *