Chociaż walka z mięsożercami jest nierówna, otrzymuję spojrzenia pełne niemego krzyku oraz próby robienia oczu kota ze Shreka – twardo realizuję swoją misję. Nie zawsze jest łatwo, ale nikt nie mówił, że będzie letko. Nie prezentuję tutaj wszystkich prób, gdyż niektóre kończą się zdaniem typu – yyyy, no nie jest najgorsze, ale sama se to jedz. Pokazuję tylko te, które komentowane są pełnym zdziwienia – ej, dobre to jest! Tym razem leci do Was pyszna lasagne z sosem z soczewicy. Przy dosłownie kilku modyfikacjach otrzymujemy smaczne i sycące danie wegańskie – wystarczy zamienić masło, mleko i parmezan na roślinne odpowiedniki. Bardzo polecam to danie! Nie pomijajcie przypraw – jest ich dużo, ale dzięki temu zapiekanka ma tak głęboki i intensywny smak.
Ja oczywiście pomijam klasycznie dodawany ser pomiędzy warstwami, proponuje go tylko na wierzch dania.
Próbowaliście kiedyś przygotować inne strączki na bolońską nutę? Podzielcie się, chętnie przetestuję Wasze przepisy i wprowadzę w życie podpowiedzi.