Gdy przymierzałam się do opisania owego przepisu przypomniał mi się kolejny suchar o kurce, która nie umie latać, bo jest grzybem. A że nie lubię dowcipów to serwuję je tylko po to, żeby przyspieszyć Wam schnięcie prania czy włosów. Zawsze to jakiś dodatkowy plus.
A sos jest naprawdę smaczny – pamiętajcie, aby nie solić zbyt wcześnie pieczarek, zróbcie to dopiero po kilku minutach. Jeśli chcecie użyć pieczarek jako nadzienie do bułeczek – przepis jest ok, to gęsty sos. Jeśli ma być to np. składnik dania z makaronem czy innymi kluskami – warto dodać więcej płynu.
A i jeszcze jedno – jeśli zależy Wam na tym, aby pieczarki się ładnie rumieniły – nie mogą się stykać, muszą mieć dużo przestrzeni w garnku lub na patelni.