Trufla czekoladowa w wersji fit i wegańskiej

Tym razem pyszna trufla z migdałowym aromatem, wiśniową polewą i mocno czekoladową, piankową strukturą. Brzmi dobrze, prawda? Zanim zatem zdradzę Wam co jest głównym składnikiem ciasta spróbujcie podejść do niego bez uprzedzeń. Jesteście gotowi? Takie wrażenia zapewni Wam… cukinia. Wiem, jak to brzmi. Ale zaufajcie mi. Naprawdę smakuje to doskonale!

Składniki

  • 200g suszonych daktyli 
  • 2 średnie cukinie
  • 3 jabłka 
  • 100 g mąki owsianej
  • 60g kakao
  • 1 łyżeczka sody 
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 50g oleju kokosowego

Polewa

  • 150g wiśni
  • 30g oleju kokosowego
  • 2 łyżki syropu klonowego (w wersji nie-wegańskiej – też miodu)
  • 3 łyżki kakao
  • 1/2 łyżeczki aromatu migdałowego
  • płatki migdałowe do posypania

Wykonanie

Daktyle zalać wrzątkiem na ok. 30 min. Odsączyć. 

Cukinie i jabłka obrać i pokroić na mniejsze kawałki. 

Wszystkie składniki przełożyć do kielicha blendera i zmielić na pozbawioną jakichkolwiek grudek masę. Mnie zajęło to ok. 7 min. Musimy otrzymać aksamitną, gładką strukturę. 

Masę przelać do formy wyłożonej papierem do pieczenia i piec w 180 stopniach przez ok. 50 min. Jeśli jest potrzeba i ciasto nadal wygląda na płynne – dołożyć dodatkowe 10-20 min. Ciasto musi być sprężyste, trochę jak sernik.

W czasie pieczenia przygotować polewę – wszystkie składniki zblendować do uzyskania gładkiej masy. Jeśli korzystamy z mrożonych wiśni – można je wcześniej zagotować, ale nie jest konieczne. Nie trzeba ich odsączać. 

Upieczone i ostudzone ciasto polać polewą i posypać płatkami migdałowymi.

Najlepiej smakuje po kilku godzinach spędzonych w lodówce.  

Fitkulinarnie
Pani Marchewka, bardziej świadoma, dbająca o siebie i innych. Gotuję od zawsze, jest to moja wielka pasja, więc postanowiłam podzielić się z Wami sprawdzonymi recepturami na pyszne, ale jednocześnie zdrowe dania. Znajduję balans pomiędzy smakiem, a odchudzaniem potraw. Przed Wami zbiór przepisów, fit- porad, ale również mądrości inaczej oraz opowieści dziwnej treści. Zapraszam do wspólnej wycieczki przez zdrowe dania okraszone dużą dawką humoru!

Opowieści dziwnej treści Pani Marchewki

Kolejny etap – zapoznajemy się. Ja opowiem Wam o mnie, ale napiszcie też, proszę, o sobie!

Ważne dla mnie jest…

życie w zgodzie z własnymi wartościami.

Globalnie – najważniejsze jest zdrowie. Bez niego wszystkie nasze działania są zamkami na piasku. A jeśli chodzi o strefę zawodową – poza oczywistymi cechami, jak rzetelność, pracowitość, uczciwość i szacunek – w pracy (i ogólnie, w całym naszym życiu) niebagatelne znaczenie ma jednak szczęście. Mam otwarte oczy, uważnie słucham i wypatruję okien transferowych. Jestem nastawiona pozytywnie na nieznane. To, że coś będziemy robić pierwszy raz nie powoduje we mnie paraliżującego strachu, a wręcz napędza mnie do działania. Nie adoruję i oczekuję nieustannych nowości, ale staram się uczyć i nie negować innych punktów widzenia. Jeśli miałabym wybrać najważniejsze cechy to przede wszystkim postawię na twardy kręgosłup moralny i szanowanie własnych wartości, chęć rozwoju, a także łapanie szczęścia za nogi. Nie zapominam jednak o poczuciu humoru – ono pozwala przetrwać wszystko. 

A co jest ważne dla Ciebie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *